"Helenka przyjechała wieczorem do Trzebini, dzień przed wyjazdem grupy wolontariuszy. Chciała pomóc w zapakowaniu busa, w ostatnich przygotowaniach do wyjazdu, może jakichś zakupach(…). Przyjechała też dlatego, bo była okazja do spotkania z ludźmi, do tego, by wieczorem razem posiedzieć przy herbacie a potem w kaplicy. To ważne i bardzo charakterystyczne dla tej młodzieży – oni dobrze czuli się w kaplicy. Helenka chętnie wtedy brała gitarę – grała i śpiewała.”
Dzięki takim wspomnieniom, Trzebinia staje się ważnym punktem nie tylko na mapie, ale także symbolem pięknych wartości, duchowej formacji i przyjaźni. To przestrzeń, która już za życia Heleny łączyła ludzi podejmujących wyzwania i chcących zrobić coś dobrego!